poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Fast Food Style



Pogoda sprzyja” fitnesowiczom”, bycie fit jest coraz bardziej na topie -  ale jak tu uchronić się od pokus jakie spotykamy podczas np. niedzielnego spaceru po starówce. Na każdym rogu czekają nas żywieniowe grzeszki, zapachy wodzą na pokuszenie…  mmmmniam


Tunika: Singnific Buty: River Island Torba: Parfois Okulary: RayBan


Kiedyś to było tak: jadłam ile chciałam, co i kiedy miałam na to ochotę, dziś niestety odbija się to tu i ówdzie. Odkąd od ponad dwóch lat zmagam się z paskudną autoimmunologiczną chorobą muszę bardzo uważać na to, co i kiedy jem. 

Nie popadajmy w marazm!

- No właśnie, weekend to taki czas kiedy mam dzień rozpusty i grzeszę ( żywieniowo )
Tym razem zgrzeszyłam podwójnie :-)














Click G+ if you like

1 komentarz: