Pogoda sprzyja” fitnesowiczom”, bycie fit jest coraz
bardziej na topie - ale jak tu uchronić się
od pokus jakie spotykamy podczas np. niedzielnego spaceru po starówce. Na
każdym rogu czekają nas żywieniowe grzeszki, zapachy wodzą na pokuszenie… mmmmniam
Tunika: Singnific Buty: River Island Torba: Parfois Okulary: RayBan |
Kiedyś to było tak: jadłam ile chciałam, co i kiedy miałam
na to ochotę, dziś niestety odbija się to tu i ówdzie. Odkąd od ponad dwóch lat
zmagam się z paskudną autoimmunologiczną chorobą muszę bardzo uważać na to, co
i kiedy jem.
Nie popadajmy w marazm!
- No właśnie, weekend
to taki czas kiedy mam dzień rozpusty i grzeszę ( żywieniowo )
Tym razem zgrzeszyłam podwójnie :-)
Click G+ if you like
Pięknie, fajne buty.
OdpowiedzUsuń