Nadchodząca wielkimi krokami jesień, to rewelacyjna
pora na zabiegi kosmetyczne, i nie mówimy tu o delikatnej kosmetyce. Po lecie
nasza cera potrzebuje złuszczenia, dlatego potrzebujemy „agenta do zadań
specjalnych”
Mamy koniec sierpnia, dlatego uznałam, że to doskonała
pora aby odświeżyć moją skórę. Jak wiadomo w lato, nasze cery poddawane były
wielu nie koniecznie najlepszym czynnościom:
- Ekspozycja słoneczna
- Kąpiele w słonej wodzie
- Wiatr
- Nieprawidłowe stosowanie kremów z SPF
- Ogólna niewłaściwa pielęgnacja
Dlatego teraz postanowiłam i ja poddać się moim
ulubionym zabiegom !
Dziś na tapetę idą : Kwasy
Jak już
wiecie owe kwasy zaliczamy do rodziny dermatologicznych peelingów zajmujących się
złuszczaniem powierzchownym złuszczaniem naskórka.
Ja zdecydowałam się na YASUMI Mandelic Acid Peel ponieważ:
* Zawiera kwas migdałowy, który należy do kwasów owocowych (AHA) i otrzymywany
jest z hydrolizy gorzkich migdałów.
* Posiada cząsteczki o wysokiej masie,
dzięki czemu wykazuje się specyficznym działaniem terapeutycznym.
* Złuszcza
powierzchowne warstwy naskórka łagodnie i bezpiecznie, dzięki czemu
poprawia strukturę i koloryt skóry.
* Aktywuje odnowę komórek i stymuluje
produkcję kolagenu.
* Działa silnie antybakteryjnie, reguluje pracę
gruczołów łojowych, łagodzi stany zapalne oraz przyspiesza gojenie
zmian trądzikowych.
* Dzięki żelowej postaci pozwala na penetrację w głąb skóry bez wywoływania
podrażnień. Widoczne efekty poprawy kondycji skóry są możliwe do
osiągnięcia w krótkim czasie, bez dłuższej regeneracji.
* Peeling może być
stosowany przez cały rok. W okresie o wysokim natężeniu promieniowania
słonecznego należy stosować szczególną ochronę przeciwsłoneczną (krem z
filtrem SPF 30).
Tym razem chciała bym pokazać wam jak wygląda taki zabieg z kwasami.
Zabieram was na "wycieczkę" step by step
Krok 1
Na dokładnie oczyszczoną skórę
wklepujemy preparat Pre-Peel i pozostawiamy do wchłonięcia. Preparat ten zawiera
kwas glikolowy, który dokładnie odtłuszcza i dezynfekuje skórę. Likwiduje
barierę lipidową, przez co zwiększa penetrację składników stosowanych po eksfoliacji.
Warto dodać, że produkt pięknie pachnie :-)
Krok 2
Miejsca takie jak: usta, skrzydełka
nosa, pieprzyki i inne wrażliwe miejsca zabezpieczamy za pomocą wazeliny.
Krok 3
Nakładamy YASUMI Mandelic Acid Peel na cerę. Tu
pojawia się dość intensywny zapach, jaki niesie ze sobą preparat. Może pojawić
się intensywne pieczenie, które mija po kilku minutach.
Krok 4
Następnie produkt należy wklepać
w celu pogłębienia efektów zabiegowych. Jest to bardzo przyjemne i na pewno
zmniejsza uczucie pieczenia i świądu.
Krok 5
Pozostawiamy produkt na ok 6- 12
minut w zależności od stopnia wrażliwości klientki. Czas ten można
indywidualnie zwiększać i zmniejszać.
W tym czasie zauważymy
specyficzne „oszronienie” na twarzy.
Krok 6
Relax … :-)
Krok 7
Zmywamy obficie wodą ( i tu
zaczyna piec ) oraz neutralizujemy preparatem Post Peel. Płyn ten ma za zadanie
neutralizować działanie kwasów. Podnosi pH skóry dzięki czemu przerywa działanie
preparatów zawierających α i β hydroksykwasów. Sok z
liści aloesu posiada właściwości kojące, antybakteryjne i nawilżające. Łagodzi uczucie mrowienia i pieczenia.
Czynność
powtarzamy do całkowitego zaniku pieczenia/mrowienia.
Krok 8
d’Arsonwalizacja skóry.
Wytwarzający się podczas zabiegu ozon posiada działanie dezynfekujące.
Działanie ładunków elektrycznych powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych
skóry, lepsze odżywianie i przemianę materii w skórze. Zabieg darsonwalizacji
działa przeciw trądzikowi oraz przedwczesnemu starzeniu skóry.
Krok 9
Nałożenie ampułki dobranej
indywidualnie do potrzeb skóry. W moim przypadku jest to ampułka z kwasem hialuronowym. Jest
to preparat silnie nawilżający skórę, zapobiega przy tym utratę wody z
naskórka. Kwas hialuronowy posiada zdolność wiązania wody w skórze, a także
długotrwale chroni ja przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Krok 10
Wmasowanie kremu. Krem, który
został zaaplikowany ma za zadanie rozjaśniać skórę. Zawarta w kremie arbutyna –
jest głównym składnikiem wybielającym, reguluje syntezę i rozmieszczenie
melaniny w naskórku. Dodatkowo jest silnym antyoksydantem, chroni skórę przed
działaniem wolnych rodników. Ekstrakt ze złotego korzenia (tarczycy
bajkalskiej) w połączeniu z morwą białą hamują tyrozynazę – zapewniając długotrwały
efekt równomiernie rozjaśnionej skóry.
Bardzo spodobała mi się konsystencja
kremu, szybko się wchłania nie pozostawiając tłustych śladów.
EFEKTY:
- Widocznie rozjaśniona promienna cera.
- Wszelkie nierówności naskórka zostały spłycone.
- Widocznie mniejsza liczba zaskórników i krostek.
- Ujścia Gruczołów łojowych (pory) widocznie zmniejszone.
- Zauważalna poprawa nawilżenia mojej skóry.
- Zmarszczki się delikatnie zmniejszyły.
- Piegi i drobne przebarwienia są widocznie zredukowane.
Zabiegi z kwasami spokojnie
możemy łączyć z innym oczyszczaniem np. kawitacją czy mikrodermabrazją, – dzięki
czemu pogłębimy jeszcze bardziej efekty zabiegowe.
Wielkim plusem kwasów Yasumi jest fakt że, skóra się po nich
drastycznie nie łuszczy a zatem spokojnie możecie na drugi dzień pojawić się bez obaw w pracy/szkole.
Kolejnym plusem zabiegu jest bez wątpienia fakt, że pobudzamy
skórę do pracy, efekty zauważamy nawet do kilku dni po zabiegu.
Wiecej szczegółów znajdziecie TU:
Wszystkie kobietki z okolic Torunia zapraszam do odwiedzania
strony Yasumi (KLIK), gdzie znajdziecie niespodziankę na pierwszy zabieg !!
JA POLECAM ! !
A wy co myślicie o tego typu oczyszczaniu ?? Jakie są wasze
doświadczenia w temacie kwasów??
_________________________________________________________
Jeśli macie jakieś specjalne życzenia odnośnie zabiegów
kosmetycznych śmiało piszcie w komentarzach, chciała bym dla was
„ruszyć” troszkę zaniedbaną tematykę kosmetologii na moim blogu.
Wszystkie
wasze propozycje możecie pisać w komentarzach lub wiadomościach prywatnych, a
ja postaram się wam pokazywać właśnie w bezbolesny sposób świat kosmetyki !!!
Jeśli podobają wam się tego typu posty chętnie pokażemy wam
więcej :-)
Click G+ if you like
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz