Historia z zupełnie innej beczki ...
Żeby nie było nudno chciałam dodać coś innego, wprowadzić świeży
powiew na bloga.
Oto efekty foto-eksperymentów z Michałem.
Pomysł urodził się spontanicznie. Stary poczciwy, wciąż
zaskakujący Toruń. Michał i jego aparat. Ja i moje widzimisie.
Kilka godzin kadrowania, setki zdjęć w pocie czoła
(dosłownie! ) wszystko to robione z pasją.
Pracowaliśmy, dla was.
Trzeba przyznać, że to nasza pierwsza ( i na pewno!), nie ostatnia wspólna przygoda zza „nikonowego” kadru.
Pracowaliśmy, dla was.
Trzeba przyznać, że to nasza pierwsza ( i na pewno!), nie ostatnia wspólna przygoda zza „nikonowego” kadru.
Pierwsze koty za płoty.
Słońce i żar z nieba dał nam nieźle popalić, co widać na
zdjęciach – dlatego tym razem bez spektakularnego makijażu, bo ten nie miał by
racji bytu utrzymać się na twarzy w takim ukropie.
I jak wam się podobają zdjęcia ?? – któraś z was jest chętna
?!
Stylizacja: Flower Power
Spódnica - FashionLand Koszula - Atmosphere Torebka - Sinsay Buty - all
Naszyjnik&Okulary - H&M
Click G+ if you like
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz